fbpx
A ŻYCIE TOCZY SIĘ DALEJ

A ŻYCIE TOCZY SIĘ DALEJ

Spotkanie z Witoldem Sadowym, aktorem i kronikarzem życia teatralnego, poświęcone jego najnowszej książce   A życie toczy się dalej  .Witold Sadowy...
opublikowano 25 stycznia 2016

Spotkanie z Witoldem Sadowym, aktorem i kronikarzem życia teatralnego, poświęcone jego najnowszej książce   A życie toczy się dalej  .

Witold Sadowy urodził się w 1920. Debiutował jako aktor tuż po wojnie, w maju 1945 roku, w pierwszym powojennym Teatrze m. st. Warszawy rolą Florisa w Burmistrzu Stylmondu Maurice’a Maeterlincka. Potem był aktorem innych warszawskich teatrów: Polskiego, Nowego, Nowej Warszawy, Młodej Warszawy, Klasycznego, Studio i Rozmaitości. Po raz ostatni wystąpił na scenie w roku 1989 w roli Feldmarszaka w Gałązce rozmarynu Zygmunta Nowakowskiego. W latach 80. XX wieku rozpoczął działalność jako felietonista i kronikarz życia teatralnego w „Życiu Warszawy”. Teksty o teatrze publikował także w „Ekspresie Wieczornym”, „Kronice Warszawy”, „Życiu na Gorąco” i nowojorskim „Nowym Dzienniku”, a do dziś jego wspomnienia o zmarłych artystach ukazują się w „Gazecie Wyborczej”. Jest autorem czterech książek: Teatr, plotki i aktorzy. Wspomnienia zza kulis (1994),   Za kulisami i na scenie   (1995),  Ludzie teatru. Mijają lata, zostają wspomnienia  (2000) oraz Czas, który minął (2009).  

WSTĘP WOLNY

ADRES:

Instytut Teatralnyim. Zbigniewa Raszewskiegoul. Jazdów 100-467 Warszawa

Fragment książki Witolda Sadowego „A życie toczy się dalej”:

Aktorstwo i pisanie jest jak narkotyk. Wciąga i nie można się od tego uwolnić. Tak mnie ta praca przy komputerze pochłonęła, że godzinami się z nim nie rozstaję. Zapominam o oczach, które powinienem chronić. Zwłaszcza, że tylko jedno z nich funkcjonuje prawidłowo. Drugie ma pofalowaną siatkówkę i nie można już zdjąć zaćmy. Mimo tej świadomości natłok myśli i presja były tak ogromne, że zapominałem o niebezpieczeństwie. Pragnąłem jak najszybciej przelać moje myśli na papier, zanim przyjdzie kostucha i powie: „Chodź stary, już pora”. Ale jak dotąd nie przychodzi, więc żyję dalej.

Zobacz również

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności