Krzyczcie, Chiny! Siergieja Trietiakowa, Polityka społeczna R.P. Aleksandra Wata i Cjankali Friedricha Wolfa to najgłośniejsze z Schillerowskich przedstawień, określanych mianem faktomontaży czy reportaży scenicznych. Powstały w czasie Wielkiego Kryzysu, w latach demonstracyjnego zaangażowania społecznego i politycznego Schillera, który związał się – nie będąc członkiem żadnej partii – z ruchami lewicującymi i komunizującymi.
Teatr traktował wówczas jako oręż w walce o wyzwolenie z ucisku klasowego „nowego hegemona” czyli proletariatu. Chciał jednocześnie stworzyć teatr wyzwolony z artystowskich – dalekich od prawdziwego życia – ambicji, dlatego zwrócił się ku modnemu, a zarazem najbardziej radykalnemu nurtowi odzwierciedlającemu rzeczywistość – ku faktomontażowi i reportażowi scenicznemu, uprawianym zarówno na Zachodzie (Erwin Piscator) jak na Wschodzie (Wsiewołod Meyerhold). Porównania z tymi twórcami miały degradować, jak i nobilitować Schillera. Kazały nazywać go pogardliwie „czerwonym” reżyserem. Spór o miejsce „Zeittheater” w dorobku Schillera jest wciąż żywy i – jak przed wojną – zależny od koniunktur politycznych. Aby go jednak prowadzić, nie można poprzestać na wyznaniach samego Schillera, bądź relacjach krytyki. Nie zachowały się bowiem teksty Polityki społecznej R.P., Cjankali, Krzyczcie, Chiny!. Nie były opublikowane, a pożoga wojenna pochłonęła egzemplarze teatralne i tym samym – gdy idzie o utwory Wolfa i Tretiakowa – ich tłumaczenia.
Książka Faktomontaże Leona Schillera pod redakcją Anny Kuligowskiej-Korzeniewskiej przynosi nowe tłumaczenia i polskie pierwodruki tych tekstów. Towarzyszą im rekonstrukcje Schillerowskich inscenizacji i ich burzliwej recepcji oraz szkice biograficzne, pokazujące postawy, twórcze strategie i życiowe doświadczenia Aleksandra Wata, Friedricha Wolfa i Siergieja Trietiakowa. Książka dostarcza zatem materiału badawczego i na nowo otwiera dyskusję o formule ówczesnego teatrze zaangażowanego. Dyskusję aktualną i ważną zwłaszcza dziś, kiedy zastanawiając się nad skutecznością sztuki i jej społecznymi funkcjami, wracamy do doświadczeń dwudziestolecia międzywojennego i do tamtej tradycji.