„Ja jestem grze ich przytomny…”
(Stanisław Wyspiański do Adama Chmiela)
Od „żywego” dzieła i osoby Stanisława Wyspiańskiego dzieli nas już ponad dziesięć dekad, a z nimi przypływy i odpływy interpretacji. Twórczość sceniczna autora „Wyzwolenia” (ta wystawiona za jego życia, jak i odkrywana dopiero po jego śmierci) stanowiła fascynującą i niewyczerpaną „maszynę” do wytwarzania znaczeń. Inspirował potomnych jako twórca teatru olbrzymiego, a z drugiej strony eksplorator teatru intymnego, teatru formy i teatru słowa poetyckiego. Rozpoznawano w nim artystę koloru i artystę dźwięku, wizjonera nowoczesnego narodowego akropolu i burzyciela zmurszałego postromantycznego nekropolu, malarza sceny, a z drugiej strony architekta nowych przestrzeni scenicznych. Nie negując wagi tych, i wielu innych, kategoryzacji, Dorota Jarząbek-Wasyl proponuje spojrzenie uchylające – choćby tylko częściowo – potrzebę interpretacji, na rzecz tego, co (przynajmniej teoretycznie) poprzedza ją i warunkuje: przejawiania się obecności, stawania się spektaklu w oczach twórców i widzów.
Na ile i w jaki sposób Wyspiański był obecny w swoim teatrze (poprzez konkretne decyzje, formy współpracy)? Co czyniło przedstawienia – dane pod jego kierunkiem – żywymi i poruszającymi widzów w momencie powstania? Jak istniały i działały w przedstawieniach – w zetknięciu z aktorem i przestrzenią – konkretne obiekty (kostiumy, rekwizyty)? To główne pytania stawiane w projekcie poświęconym działalności scenicznej Wyspiańskiego z lat 1898-1907, czyli od debiutu scenograficznego i dramatycznego do śmierci artysty.
Ściśle rzecz biorąc, Wyspiański oficjalnie i osobiście w latach 1898-1907 był obecny, to jest zaangażował się w wystawienie dziesięciu sztuk w Krakowie i Lwowie (pośrednio też był powiadamiany i wyrażał zgodę na realizacje w innych miastach/zaborach: Poznaniu, Warszawie). W jego „przytomności”, w bezpośrednich naradach z nim powstały: „Epilog”, „Warszawianka”, „Lelewel”, „Wesele”, „Dziady”, „Wyzwolenie”, „Protesilas i Laodamia”, „Bolesław Śmiały”, „Legenda”, „Cyd”. Wykładowczyni przyjmuje, że Wyspiański zasadniczo wpłynął na wszystkie te realizacje, choć formy wpływu i zakres były rozmaite i nie wykluczały ważnej w teatrze zasady współtwórczości. Choć same w sobie spektakle te w prapremierowym kształcie miały niedługi żywot, należy je uznać za autonomiczne i integralne postaci dzieła Wyspiańskiego oraz niepowtarzalne wydarzenia estetyczne i społeczne. Tak też myślano o nich w chwili śmierci artysty: jako wyrazistym i spójnym sygnowanym dziele, któremu grozi – wraz ze zniknięciem twórcy – rozproszenie i niebyt. Te powstałe za życia artysty i pod jego wpływem premiery, w których zaznaczyła się obecność artysty, otwierają zarazem znacznie szersze zagadnienie: obecności jako doświadczenia estetycznego będącego udziałem twórców i widzów (a pośrednio badaczy).
Wykłady z cyklu „Wyspiański. Teatr obecności” skupiają się na trzech obszarach problemowych: 1) praktyki tworzenia i form współdziałania z zespołem teatralnym, jakie przyjął Wyspiański w Krakowie i Lwowie, 2) materii przedstawień artysty (roli, jaką w tym teatrze odgrywały konkretne obiekty: rekwizyty, kostiumy, dekoracje, architektura sceny), 3) reakcji publiczności na spektakle autora „Wesela”, ze szczególnym naciskiem na polisensoryczne wrażenia: wzrokowe, słuchowe, ale też dotykowe i kinestetyczne, do których prowokowały sceniczne rozwiązania wprowadzone przez Wyspiańskiego. Teatr Wyspiańskiego był teatrem słów (muzycznie pojętych) i obrazów, a także – co warto wyeksponować – teatrem rzeczy i ludzi wchodzących z nimi w interakcje.
Sekret spektakli takich jak „Warszawianka” czy „Wyzwolenie” nie tkwił wyłącznie w intencjach, zamiarach artystycznych, które można się starać rozszyfrowywać, ani w interpretacjach przyrastających wraz z upływem czasu, metod badania i oglądu sztuki, ale w wykonaniu (procesie powstawania) i ucieleśnionym odbiorze, i ten aspekt przedstawień Wyspiańskiego ma ukazać projekt, w granicach, na jakie pozwalają dokumenty, ich złożona, wielowarstwowa rzeczywistość. Teatr Wyspiańskiego jako taki oczywiście już nie istnieje, ale zachowały się różnorakie dokumenty i ślady, które potwierdzają momenty wyłaniania się spektaklu i uczestniczenia w nim twórców i widowni. Podstawę dokumentacyjną wykładów i warsztatów stanowić będą z jednej strony materiały przygotowawcze do przedstawień: egzemplarze teatralne (suflerskie, reżyserskie, autorskie, aktorskie), szkice, plany, rysunki, makieta, a z drugiej strony: dokumenty recepcji: portrety i zdjęcia, a także recenzje z lat 1898-1907 i wspomnienia. Te dokumenty archiwalne dzięki rozszerzeniu teorii archiwum i jego powinowactwu z żywą pamięcią (także cieleśnie, psychofizycznie zakorzenioną) mogą zostać na nowo i na świeżo odczytane.
Pięciu wykładom towarzyszyć będą trzy warsztaty w mniejszym gronie (kolejno po drugim, trzecim i czwartym wykładzie). Warsztaty te mają służyć zachęcie do wspólnej lektury i rozkodowania archiwaliów teatralnych: scenariusza reżyserskiego z rysunkami sytuacyjnymi; szkicu portretowego aktora; makiety scenicznej. Przed każdym spotkaniem, z odpowiednim wyprzedzeniem uczestnicy otrzymają szczegółowe instrukcje, teksty do przeczytania, zadania. Liczba miejsc na warsztatach jest ograniczona, obowiązują zapisy via bilety@instytut-teatralny.pl